Efekt przed i po malowaniu. Wiem, że jakość zdjęć dość słaba, niestety robiłam komórką, ale za to efekt chyba nie pozostawia wątpliwości, co do skuteczności odnowienia. |
Potrzebne będą:
1. wata stalowa - kosztuje ok. 27 zł, służy do matowienia, oczyszczania z resztek farby, tłuszczu, wyrównywania powierzchni drewnianych, wygląda tak:
![]() |
Źródło: multirenowacja.pl |
![]() |
Źródło: bricoman.pl |
3. wałek do malowania z tacką i zapasowymi wkładami (taki piankowy) i zwykły mały pędzel
![]() |
Źródło: condor8.com |
![]() | ||
Źródło: mado.net.pl |
![]() | |
Źródło: farbykolor.pl (niestety nie znalazłam wyraźniejszego zdjęcia) |
6. gumowe rękawiczki - wierzcie, że przydadzą się, bo ciężko potem zmyć tę farbę z rąk
7. nowe uchwyty, jeśli stare nam się nie podobają lub są zniszczone.
Jak pomalować szafki - krok po kroku.
1. Odkręcamy uchwyty.
2. Urywamy mały kawałek waty stalowej (w sumie łatwiej nożyczkami ją odciąć) i trzemy całą powierzchnie szafki oraz krawędzi bardzo dokładnie. Dzięki temu wygładzamy, pozbywamy się starej farby i oczyszczamy. Ta wata jest bardzo ekonomiczna. Starczy na wiele frontów. Nie używamy papieru ściernego, bo zarysujemy powierzchnie.
3. Nasączamy szmatkę rozcieńczalnikiem i przecieramy nią szafki i krawędzie. W ten sposób pozbywamy się pyłu, który został po wacie i dokładniej odtłuszczamy, żeby farba dokładnie pokryła całą powierzchnie.
4. Otwieramy puszkę z farbą i dokładnie ją mieszamy. Na puszce jest napisane jak przygotować podłoże przed malowaniem. Powierzchnia musi być gładka, sucha, przeszlifowana i odpylona - czyli te etapy mamy za sobą. Nalewamy trochę farby na podstawek.
5. Zaczynamy od malowania krawędzi wąskim, małym pędzelkiem. Najlepiej wszystkie po kolei. Pędzel zaraz po skończonej pracy myjemy pod wodą a resztki farby usuwamy rozcieńczalnikiem. Lepiej zrobić to przed zaschnięciem.
6. Teraz zmieniamy pędzel na wałeczek i malujemy dokładnie cały front szafki, nie zapominając o brzegach.
7. Pozostawiamy do wyschnięcia na ok. 16 godzin. Szafki powinny być otwarte i okno w pomieszczeniu również.
8. Powtarzamy kroki od 5 - 7. Druga warstwa jest niezbędna.
9. Po wyschnięciu dokręcamy uchwyty.
Kilka przydatnych wskazówek:
1. Jeśli decydujemy się na malowanie wszystkich szafek to zacznijmy od tych górnych w razie, gdyby farba pobrudziła dolne.
2. Jeśli stan szafek tego nie wymaga to możemy pomalować je tylko od zewnątrz.
3. Czasami taka mała zmiana koloru szafek kuchennych i wybrania nowych uchwytów lub gałek zastąpi nam sporo wydatków, jakie mielibyśmy przy kupnie nowych. Możemy kupić szablony lub naklejki na fronty, żeby je ładniej ozdobić.
4. Od razu po zakończonym malowaniu myjemy wszystkie przyrządy. Chociaż muszę tutaj wspomnieć o technice mojego taty, który kazał mi brudny wałeczek włożyć do woreczka i zabezpieczyć gumką recepturką. Wałek w tym woreczku wkładamy do słoika z wodą. Dzięki temu wałek nie wyschnie i nie tracimy farby, która już na wałku jest. Poza tym nie musimy się martwić, że wałek nam nie wyschnie do następnego malowania po umyciu. Jednak z pędzlem nie stosowałabym tej metody.